Stowarzyszenie Nasz Bóbr
Ku przestrodze️
Jak być skrajnie nieodpowiedzialnym pokazuje załączone zdjęcie. To grupa ludzi obserwujących/filmujących bobra w jednym z parków. Lokalizację bobra określa zielona strzałka a czerwoną strzałką oznaczona jest postać dziecka, które stoi od bobra około 1m. Obok stoi mama z drugim dzieckiem, ale nie jest zainteresowana bezpieczeństwem córki a tym, co nagrało się jej na telefonie.
To że bóbr nie ucieka to nie powód, żeby podchodzić do niego na odległość metra i naruszać jego strefę komfortu. Ona kiedyś się skończy i bóbr może się zdenerwować.
Bóbr nie jest misiem pluszowym, tylko dziko żyjącym zwierzęciem. Może mieć gorszy dzień, może być już zmęczony ponownymi wścibskimi osobami czy psami i może mieć krótszy lont. Czasem wygląda jak nieporadna kupka sierści, ale w sytuacji zagrożenia potrafi błyskawicznie doskoczyć do intruza. Odległość jak dzieli go od dziecka jak i reszty tych osób, bóbr pokona w ułamek sekundy a uścisk szczęk bobra to kilka ton na centymetr kwadratowy. W przypadku konfrontacji, przy odrobinie szczęścia skończy się kilkoma szwami. I nie będzie to atak, tylko obrona!
I nie bóbr będzie winny a człowiek. Nieodpowiedzialny człowiek.
Nigdy w historii nie było udokumentowanego ataku bobra na człowieka. Nigdy nie zdarzyło się, żeby bóbr sam z siebie zaatakował i nigdy się to nie wydarzy. Jeśli jednak komuś przetrąci rękę lub nogę (albo waszemu psu) będzie to tylko obrona i tylko WASZA wina. A dowód jest na tym właśnie zdjęciu.
I jeszcze jedno na koniec. Nikt nikomu nie zabrania patrzeć na bobra w stawie, ale im bliżej podchodzisz, tym krócej go oglądasz. I zastanów się czy chciałabyś/łbyś, aby ktoś wchodził ze smartfonem do Twojej kuchni lub sypialni.
Stowarzyszenie Nasz Bóbr
Ku przestrodze❗️
Jak być skrajnie nieodpowiedzialnym pokazuje załączone zdjęcie. To grupa ludzi obserwujących/filmujących bobra w jednym z parków. Lokalizację bobra określa zielona strzałka a czerwoną strzałką oznaczona jest postać dziecka, które stoi od bobra około 1m. Obok stoi mama z drugim dzieckiem, ale nie jest zainteresowana bezpieczeństwem córki a tym, co nagrało się jej na telefonie.
To że bóbr nie ucieka to nie powód, żeby podchodzić do niego na odległość metra i naruszać jego strefę komfortu. Ona kiedyś się skończy i bóbr może się zdenerwować.
Bóbr nie jest misiem pluszowym, tylko dziko żyjącym zwierzęciem. Może mieć gorszy dzień, może być już zmęczony ponownymi wścibskimi osobami czy psami i może mieć krótszy lont. Czasem wygląda jak nieporadna kupka sierści, ale w sytuacji zagrożenia potrafi błyskawicznie doskoczyć do intruza. Odległość jak dzieli go od dziecka jak i reszty tych osób, bóbr pokona w ułamek sekundy a uścisk szczęk bobra to kilka ton na centymetr kwadratowy. W przypadku konfrontacji, przy odrobinie szczęścia skończy się kilkoma szwami. I nie będzie to atak, tylko obrona!
I nie bóbr będzie winny a człowiek. Nieodpowiedzialny człowiek.
Nigdy w historii nie było udokumentowanego ataku bobra na człowieka. Nigdy nie zdarzyło się, żeby bóbr sam z siebie zaatakował i nigdy się to nie wydarzy. Jeśli jednak komuś przetrąci rękę lub nogę (albo waszemu psu) będzie to tylko obrona i tylko WASZA wina. A dowód jest na tym właśnie zdjęciu.
I jeszcze jedno na koniec. Nikt nikomu nie zabrania patrzeć na bobra w stawie, ale im bliżej podchodzisz, tym krócej go oglądasz. I zastanów się czy chciałabyś/łbyś, aby ktoś wchodził ze smartfonem do Twojej kuchni lub sypialni.